„Wygląda na to, że jak tu przyjedziesz następnym razem, to będzie już inna Tajlandia” napisał do mnie kilka dni temu znajomy z Bangkoku.

„Wygląda na to, że jak tu przyjedziesz następnym razem, to będzie już inna Tajlandia” napisał do mnie kilka dni temu znajomy z Bangkoku.
W dzisiejszych czasach naprawdę nietrudno o dobre wino. Ale żeby znaleźć wino ciekawe, trzeba się już postarać.
Co składa się na decyzję o zakupie tej, a nie innej butelki wina? Jak wybrać spośród dziesiątków tysięcy dostępnych etykiet? Jak najlepiej wydać na wino swoje ciężko zarobione pieniądze?
Nikomu nie trzeba tłumaczyć jak pić wodę czy sok. Wielu z nas wie, jak jeść kluski pałeczkami albo bezę widelcem. A jak pić wino?
Kilka łyków wina i zaczynam odkrywać nowe miejsca, poznawać ludzi, zaczytywać się w historiach. To nie czary, to wino.
W związku z tą całą pandemią, jak i naszą separacją od ukochanej Tajlandii, miałem dwie opcje. Zamknąć bloga, albo zrobić coś nowego. Wybrałem opcję…trzecią. Postanowiłem napić się wina.
W 2009 roku, po miesiącu tułaczki po Indiach i kolejnym miesiącu wędrowania po Nepalu wylądowałem w Kalkucie. To w „mieście radości” pierwszy raz zetknąłem się w kuchnię uliczną na serio.
[:pl]Planujesz wyjazd do Tajlandii i zanim ruszysz w drogę, chcesz zadbać o swoje zdrowie? Dobrze trafiłeś! Tu dowiesz się wszystkiego na temat profilaktyki i szczepień przed wyjazdem do Tajlandii[:]
Z Nowym Rokiem w stało się coś, co do niedawna było niewyobrażalne – w życie wszedł zakaz torebek foliowych w dużych sieciach sklepowych, w tym we wszechobecnym 7Eleven.